Free WTR

sum

Tomek - nie będę z Tobą dyskutował - żałuję tylko, że pierwszy Twój wjazd w las nie odbył się w tej samej formie - wtedy byś zrozumiał co zrobiłeś

Jacenty

sum

Tomek

Tomek

Sławek to jest mojepierwsze i ostatnie ostrzeżenie dla Ciebie. Ekspercie zdrowia, Łukasz jest o wiele zdrowszy od Ciebie, a Jacek nie potrzebuje lekcji zachowań na forum. Jest facetem uniwesalnie lubianym i skutecznym działaczem w naszym świadku rowerowym. Nie pozwolę aby ktoś, kto go mało (albo wcale nie) zna, wydawał nad nim jakiekolwiek osądy czy obrażał. Sławek, zrozum bo jesteś dość inteligentny, że nie masz kompletnie poczucia humoru więc nie zrozumiałeś mojego postu. Jacek zrozumiał go bardzo dobrze i chociaż nie pochwalał mojego zachowania potrafił nawet zakwalifikować formę mojego wpisu dość celnie. Proszę nie kontynuuj tematu zdrowia bo będę Ci musiał napisać coś bardzo nieprzyjemnego, a nie chcę.

sum

Tomek

łukasz

Kurcze ale sie porobiło , chyba ne dość dobrze skrytykowałem MTB bo mimo tego ze bluzgalem na Mtb i napisalem ze nie chce juz jezdzic to dzisiaj cały dzien dzwonią do mnie różni ludzie i proponują mi tereningi mtb Shocked

.
No co jest z wami czy ja nie wyrazne pisze ze nie chce Very Happy

Słuchajcie przedstawie wam to tak bardzej obrazowo , wyobrażcie sobie ze macie w pokoiku dwa rowery , rower nr 1 to rower Kobieta a rower nr.2 to rower Facet.

Rower nr. 1 to moja szosóweczka piękna młoda, zgrabna , szczuplutka kobieta
ma wspanałe długie nogi(koła) super wciętą talie (rama), do tego czarne kabaretki (karbon ) sliczne stylowe szpleczki (opony) ,super sexi zgrabny tyłeczek (siodełko), pękna delikatna szyja (mostek), śliczna głowa (kierownica) do tego super czarne kręcone włosy ( owijka) srebrne długie kolczyki (klamkomanetki) markowa torebka( koszyk na bidon)
małe ale urocze piersi (hamulce) rewelacyjny naszyjnik z koralami ( linki plus gumki ochronne) niesamowite kolana Very Happy

( widelec) a i bym zapomiał te boskie stópki (pedały) no i ten piękny tatuaż na brzuszku ( naklejka na dolnej ramie)

Rower nr. 2 to stary gruby wileki facet .
ma grube krótkie nogi ( koła) sylwetka toporna kanciasta ( rama) cięzke ogromne grube glany (opony) otyły obszerny szeroki gruby tyłek ( siodełko) szeroke grube cięzke karczycho ( mostek) głowa fatalna prosta rozciągnięta z jakimiś rogami ( kierownica) monstrualne uginające sie kolana ( widelec) mega piiersi zwisające ( hamulce) nieproporcjonalne malutkie stopy( pedały)krzywe grube łydki (tylne widełki)

Do tego dodam ze rower nr. 1 moja szosóweczka posiada same zalety, jest cichutka , szybka wrażliwa i co wazna bardzo uległa jezdzi tak jak sobei tego zycze w przecwienstwe do roweru nr.2 MTB ktory ma same wady jest cięzki , głośny i najwazniejsze nie jest skory do wspolpracy .

A teraz sobie odpowiedżcie na pytanie ja jakim rowerze chcielibyście pojeżdzić nr. 1 czy nr. 2? Very Happy

Tomek

Łukasz zarezerwuj sobie wieczór i jeszcze jakieś gorące noce dla tej pięknej kobiety. Ale jak masz się ścigać i wykazać się w rywalizacji i zaradności życiowej, konkurować o pozycję w społeczeństwie, pieniądze, władze i sławę, to nie z nią będziesz musiał się uporać ale z tym brzydkim odpychającym facetem. Nie ona stanie Ci na drodze, ale on. I nie wiem czy oglądałeś kiedyś futbol amerykański, ale najlepiej spojrzeć mu prosto w oczy, rozpędzićsię jak najbardziej i bez odrobiny wahania i z pełnym impetem zrównać go ziemią, tak żeby nie miał ochoty wstać i stanąć Ci znowuż na drodze. Żebyś Ty rządził na boisku czy w życiu, musisz radzić sobie z takimi szkaradziejstwami, tępymi i grubymi, bo oni też mają ochotę na tą piękną kobietę. A Ty przecież nie chcesz się nią dzielić. I dlatego niestety musisz się nauczyć radzić z tymi brzydalami, a gwarantuję Ci że nie będziesz mógł się opędzić od wszystkich ślicznotek które rozpoznają prawdziwego faceta w Tobie. Z tego co ostatnio do mnie dociera, to połowa włocławskich piękności czyta Twój blog i zastanawia się teraz Czy Łukasz okaże się mało zaradnym facetem i zniechęci się do MTB na dobre, czy stawi czoła przeciwnościom i wskoczy na niepokornego rumaka jak prawdziwy cowboy. Oczywiście decyzja należy do Ciebie. A ja z Robertem czekamy na Ciebie na placu o 17:00. Smile

łukasz

Tomek ty chyba prowokacje wyssałeś z mlekiem matki , jestes normalnie terrorysta wyciągasz mnie na front zebym jezdzil po jakś wałach , krzakach , bagnach a juz to wszystko znam , w wojsku byłem 10 lat temu jak małem 19 lat wtedy mnie podniecała taka zabawa w wojne a teraz juz jestem stary i chce prostej drogi Smile

Tomek

I dlatego dzisiaj jedziemy na proste drogi. Trochę pod górkę i z gorki, z czym sobie radzisz doskonale, ale bez frontów, bagien, krzaków, wybojów czy wałów. A jak w wojsku byłeś (a wiem że byłeś bo widziałem zdjęcia) to wiesz że czasem trudne chwile wspomina się dobrze.

ewa

Ha ha ha... .

Kibicuję!!!! Tyle, że nie wiem, czy Łukaszowi w terenie, czy wpisom na blogach! Very Happy

Wszak Łukasz zawsze będzie oddany szosie!!!

Nie wiedziałam, że Tomek i Łukasz mają takie poczucie humoru Very Happy

Kiedyś czytałam Wasze zapiski raz w tygodniu. Ostatnio, ze dwa razy dziennie i to z wielką uciechą - rozwija się akcja....! Wink

Już się nie mogę doczekać wrażeń z dzisiejszego wyjazdu. Mam nadzieję, że dziś nie "zmechacicie" Łukasza tak jak ostatnio?

Łukaszu, Tomku, Robercie....szacunek!!! Za upór, cierpliwość i dawkę humoru w tym "ponurym" świecie rowerowym Smile

Ps...do boju na rowerach i do blogów ! Twisted Evil

łukasz

Rany wpadłem w szpony Włocławskiego MTB i teraz nie dają mi spokoju , nie myslalem ze aż tak będzie, miałem poćwiczyć kedy będę miał na to ochote ale bez przesady. Jest fajnie , fajni ludzie fajna atmosfera ale prosze was nie przesadzajcie, nie naciskajcie tak na mnie , dzisiaj doszlo do sytuacji ktorej chcialbym juz w przyszlosci uniknac a mianowicie musialem uciekac przed ludzmi którzy chcieli wyjsc ze mna na rower.
Zadzwonł do mnie Tomek ze mam przyjechać na plac o 17 gdy mnie nie było o 17 na placu dzowni do mnie do domu , ja mowie ze dzisiaj szosa , Łukasz chyba zartujesz sobie - odpowiada Tomek , nie nie mowie serio dzisiaj szosa . Tomek oczywiście mysli ze jak zwykle sie znim draznie, ale tym razem mowilem serio , Tomek na to za 10 minut jestesmy u ciebie pod BLokiem , ubieraj sie. Sad

Nie miałęm wyjscia szybko sie ubieram i chcialem zwiać rowerem szosowym ale nie wyroblem sie i czekali na mnie pod blokiem na MTB .
Mała wymiana zdań i pojechalem swoje a oni swoje.

Zadecyduje sam kedy chce na MTB , teraz jest super pogoda na szose a ja oststnio tak malo jezdzilem i chce to wykorzystac.
Na Mtb zawsze jest dobra pogoda , moze padac deszcz , śnieg , trzęsienie ziemi tez nie przeszkadza w mtb Very Happy

, ogolnie jesen , zima , wtedy szosa odpoczywa .

DZiś zrobilo mi sie smutno ze nikt nie szanuje mojego zdania , pojechalem do Kowala na ławeczke pomysleć nad tym wszystkim Sad

Tomek

Łukasz, nic się nie stało. My planowaliśmy MTB, Ty zdecydowałeś na szosę. I jest OK. Ja już nie mogłem zmienić bo musiałem wypróbować opony na piachu przed maratonem. Zresztą zrobiłem już szosówkę w południe. Dobrze Cię było zobaczyć całego i zdrowego, bo różne niepokojące słuchy chodzą po forach. Tylko się niczym nie przejmuj za bardzo. Zawsze trzeba pamiętać że rower to zabawa i my wszyscy po troszku zachowujemy się jak dzieci. I jak dzieci się cieszymy tym co robimy, przynajmniej czasami.